Drogi Przyjacielu!

Pisałem już poprzednio, że przez lata niemal codziennie wymienialiśmy poglądy, pisząc do siebie listy, w formie wiadomości elektronicznych. Ciebie już nie ma, a potrzeba pozostała. Piszę więc „Listy do wiadomości Przyjaciela”, adresowane do  konkretnych lub wirtualnych odbiorców. Na mojej stronie publikuję myśli w formie takich właśnie listów. Dziś to kolejny z nich. Już poprzednio pisałem, że pięćdziesiąt lat przepracowałem na Politechnice, którą w swoim czasie nie bez dumy władza uważała za „czerwoną Politechnikę”, choć potem przez niemal dwie dekady cieszyliśmy się normalnością i brakiem jakiejkolwiek barwy. Osobiście dobrze się z tym i w tym czułem. Ale wydaje się, że to nie był stan idealny, gdyż ktoś znowu zamarzył o jakimś koniecznym barwnym epitecie. Nie potrafię zdefiniować tego koloru. Nad ogólną sytuacją Uniwersytetów zastanawiałem się już poprzednio. Zbliża się marzec. Minie rok, gdy opuścił nas Wieszcz, znakomity Poeta i Satyryk – Wojciech Młynarski. Przedtem tego nie widziałem, a teraz jestem niemal pewien, że studiowaliśmy i pracowaliśmy razem. On być może też opisywał coś innego, albo tylko Mu się tak zdawało lub się czaił. Mnie się wydaje, że świetnie ujął to wszystko, co się tu zdarzyło, dodając kolorytu. Wybrałem tylko słowa z Jego wierszy i odpowiednio je ułożyłem. A zatem piszę już bez żadnych zbędnych wstępów, cytując Go w całości. A obrazek? Zaraz coś wybiorę. Można napisać, że  „E pur si muove”  ( z wł. A jednak się kręci), co miał powiedzieć szeptem Galileusz w roku 1633 gdy stanął przed sądem inkwizycji rzymskiej. Ten obrazek można uznać, za dowolne tłumaczenie tych słów na język potoczny i niekoniecznie w odniesieniu do Układu Heliocentrycznego. A poza tym, może lepiej, że to już nie moje sprawy, bo ja tu jestem Profesorem Emerytowanym.

 

PT Adresacie i z pełnym uszanowaniem!

 

„Piszę do Pana, bo mi żal,

Normalnie żal,

A przede mną widoki marne,(…)

Piszę do Pana, bo mi wstyd,

Normalnie wstyd,(…)

Więc teraz chyba tylko Pan,

Normalnie - Pan,

Powie mi, jak ten kłopot mieć z głowy,

Jak zlikwidować cały ten

Fatalny stan?(…)

-/-

Proszę Państwa, jest przekleństwo, które pono

wymyślono w Chinach, czyli Państwie Środka,

„Bodaj byś w ciekawych czasach żył" - brzmi ono,(…)

Myślę więc, że czasy, w których żyć nam dano

są ciekawe - to przekleństwo tu pasuje,(…)

Po czym, po kolejnej wyobraźni wprawce,

ukazuje mi oblicze pomaleńku

polska demokracja - wariat na ślizgawce,

małpa na nie swoich łyżwach z brzytwą w ręku!

I choć ciągle wielu z nas ma takie hobby,

by logiki dopatrywać się w jej ruchach,

ona sobie z praw logiki nic nie robi.

Zapomniałem Państwu dodać, że jest głucha.(…)

W szansonetce, co tę myśl

niechaj krzewi w masach,

że choć trochę warto żyć

w nieciekawych czasach...

-/-

„Jeśli się w życiu coś zaczyna źle,

to jeszcze gorzej skończy się" (…)

Nie jesteś pierwszy

ani ostatni,

co znalazł się na dnie,

prędzej czy później

lądujesz w matni,

gdy dobry los tak chce.(…)

Bądź diabłu - diabłem,

bij się z nim na śmierć,

miej rogi ostre niby nóż,

chyłkiem, po dnie,

próbuj uciec, gdzie

nowa matnia czeka już...

-/-

(…) Z dość ważnym profesorem siadłem wśród licznych gości.

(…) Pan profesor się wkurzył i tak szepnął był do mnie:

- „Pan nie słucha (bratku) miły, bo pan jest pacholę,

Żebym ja miał tyle siły, jak ja ich…”, no właśnie.(…)

To mój protest totalny, a ujmując rzecz prościej

To jest rys niezbywalnej mej prywatnej wolności.

Czuję durniu wzrok niemiły, lecz jeszczem nie poległ.

„Żebym ja miał tyle siły, jak ja ich…” no właśnie.(…)

-/-

Pewien ustawiony gość, z przyczyn nieistotnych dość,

raczył przyjąć mnie w wytwornym gabinecie.(…)

Szereg pytań miałem doń, w pięści zaciskałem dłoń,

Bunt był we mnie, silna gorycz i negacja.

Lecz niestety, oprócz nas, w gabinecie cały czas, był ktoś trzeci:

Była jeszcze SYTUACJA!(…)

Lecz nie wygasł we mnie bunt, znów zmacałem nogą grunt,

kiedyś facet ten wysłucha moich racji!

Nie ustanę w walce aż, prawdę mu wygarnę w twarz !

Ja go dorwę ... jak nie będzie SYTUACJI!

Ani dobrej, ani złej, w snach to widzę,

gdy czasami przez sen gadam.

Ustępują ważne drzwi, SYTUACJI nie ma, i

... ja się wtedy- przypuszczalnie - wypowiadam!

-/-

Przypadkiem gdzieś ujrzałam cię

i - mów co chcesz - zmieniłeś się...(…)

Nie szkodził ci pieniędzy brak,

umiałeś żyć, ot, byle jak,

a dziś już nie, dziś już nie tak,(…)

Umiesz giąć kark do ziemi aż,

wiesz, kto ci płaci, z uśmiechem tak

przez długi czas potrafisz stać...

Nie włóczysz się, ot, byle gdzie,

bo masz przyjaciół i wreszcie wiesz,

że trzeba się - ich bać...(…)

-/-

A więc: faceci wokół się snują co są już tacy,

że czego dotkną, zaraz zepsują. W domu czy w pracy(…)

bo jedna myśl im chodzi po głowie, którą tak streszczę:

"Co by tu jeszcze spieprzyć, Panowie? Co by tu jeszcze?"(…)

Niechaj ta myśl im wzrok rozpromienia, niech zatrą ręce,

że tyle jeszcze jest do spieprzenia, a będzie więcej.

-/-

(…) stary rak, co celu nie chybia

rozmarzony szeptał do kmotra:

jak się zrobi pełne bezrybie,

to ja będę tu za jesiotra,

a raczyca, wredna starucha

podpuszczała męża - idiotę

truj tę wodę, przestróg nie słuchaj,

na bezszprociu ujdę za szprotę!

(…) Na bezrybiu i rak ryba

co za hit przesłodki! (…)

Więc zrobiły raki bezrybie,

czego mamy widoczne skutki,(…)

ale mimo gigant bezrybia

nikt za rybę raka nie bierze!(…)

A my co? My na to hej baba-riba,

my się nie przestraszym!

Na bezrybiu i rak ryba,

ale nie naszym!

Takie hasło w czas odnowy

wznieść postanowiłem

nim z rakami ruszę znowu

w jasną przyszłość. Tyłem?

-/-

(…)skończył się czas drętwych dziadków,

przyszły czasy wściekłych wnuczków.(…))

I nietrudno dość ustalić,

że przenika ich tęsknota,

żeby wszystkim dać popalić

i pogonić wszystkim kota.(…)

wnusie nie są bez programu,

oni mają program świetny.

A ten program wściekłych wnusiów

w takich słowach się tłumaczy –

najpierw, kurde, zróbmy burdel,

potem, kurde, się zobaczy!

-/-

Nie jestem żaden smarkacz,

Łeb mam pokryty siwizną,(…)

Niejeden ciężar na barkach

Dźwigałem, znosiłem trudy.

Bo dość mam kłamstw i obłudy.

Gdy spytasz mnie, niedowiarka,

Dlaczego? Wyznam Ci szczerze:

Bo w żadną zmianę nie wierzę.

Skąd wiem, że wybór niedobry?

Nie wierzę w zmiany oblicza,(…)

Za ten upadek etosu,(…)

Za to, co wciska ludowi,

Na co pozwala i sprzyja,(…)

Wydanie walki elitom,

Za to, że skłócił rodaków,(…)

Dziś w duszy mej zakamarkach

Odkrywam decyzji sedno:

Bo nie jest mi wszystko jedno.(…)

-/-

A my - łbem pokorny skłon,

Bo do naszych mocnych stron

Nie należy ni moralność, ni odwaga...(…)

I niech szuka innej pracy, kto się wzdraga!

(…) Nowa się rozeszła wieść:

Że nam to szkolenie nie wystarczy wcale,

Jak pan specjalista mawia,

Przyszedł nowy trynd, co sprawia,

Że nas trzeba intensywnie szkolić dalej.(…)

A my - łbem pokorny skłon...

...choć ostatnio z różnych stron

Coś się o tym pomalutku przebąkuje,

By kierować się w obrazie

Tylko prawdą - lecz na razie

Takich szkoleń u nas się nie przewiduje...

-/-

 (…) kiedyś we śnie cyrk widziałem – i, panowie,

był w tym cyrku taki fantastyczny program,

że do dzisiaj mi się to nie mieści w głowie.

(…) „Proszę pana, czy to program dla wariatów?”

„Nie, kochany, to jest program dla cyrkowców!”(…)

I nie sposób mówić tu o żadnym świrku,

– tak myślałem, obudziwszy się o świcie -

bo, kochani, kto na co dzień żyje w cyrku,

temu cyrkiem zdaje się normalne życie!

-/-

Róbmy swoje,

Póki jeszcze ciut się chce,(…)

Róbmy swoje,

Może to coś da? Kto wie?...(…)

Niejedną jeszcze paranoję

Przetrzymać przyjdzie robiąc swoje, kochani,

Róbmy swoje,

Żeby było na co wyjść!

-/-

Jeszcze w zielone gramy, jeszcze nie umieramy

Jeszcze któregoś rana odbijemy się od ściany(…)

Jeszcze się nam pokłonią ci, co palcem wygrażali

My możemy być w kłopocie, ale na rozpaczy dnie

Jeszcze nie, długo nie

(…) Jeszcze w zielone gramy, jeszcze nie umieramy

Jeszcze się spełnią nasze piękne dni, marzenia plany

Tylko nie ulegajmy przedwczesnym niepokojom(..)

Jeszcze sól będzie mądra a oliwa sprawiedliwa(…)

Jeszcze w zielone gramy, chęć życia nam nie zbrzydła(…)

Gramy w nim swoje role naturszczycy bez suflera

W najróżniejszych sztukach gramy, lecz w tej, co się skończy źle

Jeszcze nie, długo nie!”

 

Do usłyszenia

lad

Comments are closed.